Długość trasy około 60 km
12 czerwca 2010 - gorący, czerwcowy poranek a my wyruszamy w dawno planowaną trasę po uroczym Ponidziu. Dzięki uprzejmości mojej koleżanki (pozdrawiam Marzena) w miejscowości Wrocieryż zostawiamy busa, którym przyjechaliśmy z rowerami. Stąd jedziemy szosą przez Sędowice i Wolę Lubecką do Lubczy. Znajduje się tu pochodzący z końca XIX wieku eklektyczny zespół pałacowy, należący do rodziny Wielowiejskich. Powstał on na podwalinach starego, XVIII wiecznego dworu a w czasie powstania styczniowego mieścił się w nim lazaret oraz powstańczy szpital. Całość otacza wiekowy park ze stawem. Obecnie dzięki nowemu właścicielowi w pałacu trwają prace remontowe. Aby uniknąć ruchliwych dróg jedziemy lokalną drogą przez wieś Młynki do Węchadłowa. Tu z drogi widać zarośnięte krzakami ruiny zboru ariańskiego. Ten murowano-drewniany pochodzi z roku 1559, a w XIX wieku przebudowano go na lamus. Za nim stoi parterowy zespół dworski z końca XIX wieku wraz z parkiem geometrycznym z XVI wieku i dobudowaną w 1927 roku do dworu kaplicą . Przed laty mieściła się w nim szkoła podstawowa, lecz po wybudowaniu nowej siedziby, dwór popadł w ruinę. Po krótkim odpoczynku podążamy dalej w stronę kolejnej miejscowości, Sancygniowa.
Jadąc opodal stawu witają nas zabudowania pałacowe należące do rodu Deskurów. Renesansowy pałac powstał w roku 1882 na pozostałościach dworu obronnego z końca XVI wieku należącego do rodu Sancygniowskich. Z tego okresu pozostał lamus, w którym znajdowała się zbrojownia a także zbór ariański. Wokół pałacu zobaczyć można pozostałości obwarowań pałacowych wraz z dwiema bramami oraz umieszczone na szczycie obiektu rzeźbami bohaterów narodowych. Ostatnimi właścicielami posiadłości była rodzina Deskurów, którzy min. Zaprojektowali meble do pałacu Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku. Niestety podczas przejścia wojsk sowieckich w czasie II wojny światowej, pałac został ograbiony. Żołnierze radzieccy palili cenne książki z pałacowej biblioteki, która liczyła 6 tys. woluminów. Część, w tym ponad 300 starodruków na szczęście ocalała i znajdują się w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej. Po zawarciu kilka lat temu ugody z przedstawicielami rodu Deskurów biblioteka stała się ich pełnoprawnym właścicielem. Ostatnim spadkobiercą majątku jest kardynał Andrzej Maria Deskur, urodzony w 1924 roku w Sancygniowie, przyjaciel papieża Jana Pawła II . Po przebytym udarze mózgu kardynał porusza się na wózku inwalidzkim i nie ma już sił na przywrócenie dawnego blasku temu pałacowi. Na terenie założenia dworskiego znajduje się park krajobrazowy z 2 poł. XIX w. na pozostałościach założenia geometrycznego z XVI w. Opodal pałacu znajduje się kościół św. Piotra i Pawła z 1400 roku, wzniesiony przez dziedzica wsi Piotra Sancygniowskiego. Kościół został przebudowywany, ale w swej architekturze zachował gotycki styl z elementami późniejszych stylów. W południowej kruchcie znajduje się piętrowy nagrobek starosty szydłowskiego Jakuba Sancygniowskiego, ostatniego właściciela wsi z tego rodu oraz jego żony Anny. Renesansowy nagrobek zdobią kartusze z herbami autorstwa włoskiego artysty - Santi Gucciego. Przypisywane mu są także wspaniale wyrzeźbiony portal w wejściu z prezbiterium do zakrystii, chrzcielnica i sakramentarium. Na północnej ścianie nawy znajduje się klasycystyczny nagrobek kasztelana Stefana Dembowskiego. Opuszczamy te malownicze tereny i boczną drogą przez Iżykowice udajemy się do Działoszyc.
Miasto to położone na dawnym szlaku handlowym prowadzącym z Krakowa przez
Skalbmierz i Wiślicę zamieszkane było w 74 procentach przez ludność
żydowską. Główną atrakcją jest zbudowany w XV wieku kościół pw. Świętej
Trójcy. Przebudowany w XVII wieku na styl barokowy, a ponownie
zmodernizowany w XIX wieku, posiada gotyckie prezbiterium ze sklepieniem
krzyżowo-żebrowym, kaplice pw. Świętej Anny z 1637 r. i pw. Matki Boskiej
Różańcowej z 1663 r.
Oprócz zabytkowego kościoła, w
centrum miasteczka stoją ruiny dawnej synagogi, zbudowanej w 1852 roku
według projektu Felicjana Frankowskiego. Po wykonaniu pamiątkowej fotki u
studni opuszczamy miasteczko i udajemy się w drogę powrotną na północ.
Jedziemy przez Jakubowice, Szyszczyce, Orkanów, za leśniczówką zjeżdżamy
ostro w dół i po skręceniu w prawo wjeżdżamy do wsi Sadek. Po napełnieniu
bidonów w miejscowym sklepie jedziemy dalej. Koło niewielkiej wioski Byczów,
tuż za wapiennym wzgórzem stoi pomnik upamiętniający powstanie partyzanckiej
Republiki Pińczowskiej. Podążamy dalej na północ do Młodzaw z kościołem z
1716 roku na wzgórzu i słynnym „Ogrodem na Rozstajach” (opis). Po obejrzeniu
tego pięknego zakątka jedziemy do wsi Młodzawy Duże i tu przy sklepie
skręcamy w lewo. Droga pnie się lekko w górę i na jej końcu wjeżdżamy w las.
Po prawej stronie leśnego duktu znajduje się rezerwat stepowy Polana
Polichno. Powstały w 1974 roku rezerwat posiada zespół roślinności stepowej
oraz stanowiska licznych owadów żyjących w warunkach stepowych, m.in.
szarańczaków i jelonka rogacza. Po wyjeździe z lasu wita nas wioska o
ciekawej nazwie – Betlejem. Stąd udajemy się do Michałowa, miejscowości
słynącej z hodowli koni arabskich i kuców szetlandzkich oraz hodowanych tu
koni o maści tarantowatej. Dalej jadąc w kierunku zachodnim przez Zagajów
docieramy do naszego punktu startu – Wrocieryża. Na miejscu czeka już na nas
moja znajoma z uroczą córeczką Kają i po zapakowaniu rowerów wracamy do
Kielc.